Odejście od krytycyzmu wobec zagadnień bioetycznych na rzecz pragmatycznego zachwytu powoduje, że zostają one ocenione poniewczasie. Nieraz ten entuzjazm okupiony był ceną, której zapłata była moralnie niegodziwa. Procedury eugeniczne na 30 lat przed Niemcami Hitlerowskimi wykonywali Amerykanie, Szwedzi i Szwajcarzy nie licząc innych nacji. Dzisiaj potomkowie i krewni ludzi nieludzko okaleczonych, dyskryminowanych i zabijanych w majestacie prawa, wspominają te odrażające czasy, a rządy państw sumitują się i przepraszają. Nawet w Polsce w 1935 roku była grupa ludzi, którzy wypowiadali się głośno „za”. W tamtych czasach powszechnie panującą, oficjalną linią w świecie medycyny była akceptacja eugenicznych przerażających praktyk (lobektomii, kastracji, izolacji, zawoalowanych form „skały tarpejskiej”).