ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

archiwum

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Ktoś powiedział, że gwarancję tzw. dobrego stanu zdrowia daną nam przez naturę mamy do 40 roku życia (oczywiście o ile wcześniej nie chorowaliśmy). Nadszedł czas aby świadomie i odpowiedzialnie zainwestować w swój dobry stan zdrowia, dając sobie samemu szansę na uniknięcie pojawiających się z wiekiem chorób cywilizacyjnych (otyłości, nadciśnienia, zawałów serca, udarów mózgu, ślepoty, amputacji nóg, depresji, demencji, nowotworów itd).

Codziennie przeglądam naukowe doniesienia z tego zakresu, a wnioski są jednoznaczne, zgodne z moim stylem życia, zasadami i systemem wartości. Przedstawię te bezpośrednie, biologiczne, oparte na empirii i twardych danych:

 

umiarkowana lub wysoka sprawność fizyczna, prawidłowy obwód talii (kryterium <94 cm), niepalenia papierosów, dieta śródziemnomorska, umiarkowane spożycie alkoholu.

Promocja zdrowia, oparta na wdrożeniu tzw. zdrowego stylu życia, ma o wiele większy wpływ na zahamowanie ujawnienie się schorzeń uznanych za cywilizacyjne, niż dostępne metody profilaktyki farmakologicznej.

Moim zdaniem należy to uzupełnić o zrównoważenie stanu ducha (emocji). Co to konkretnie znaczy? Mądre życie, bez wielkich wzlotów, ale i upadków, bez psychotraumy, otwarcie na ludzi, chęć pomocy innym, zadowolenie z własnego życia, a także afirmatywny stosunek do życia jako takiego. Chrześcijański system wartości, tak głęboko osadzony w naszej kulturze, pozwala na taką psycho-emocjonalną prozdrowotną orientację (altruizm, asertywność, współczucie, ale także brak zawiści, zazdrości, gniewu i nienawiści).

Wierzcie mi, takie życie jest spełnione i satysfakcjonujące. Aby odzyskać wewnętrzny spokój nie jest potrzebny transcendentny trening oparty na tradycjach joginów dalekiego wschodu. To egzotyka, moim zdaniem niepasująca do naszej strefy kulturowej. Ktoś o skłonnościach do kontemplacji i medytacji, może śmiało sięgnąć do skarbnicy medytacji średniowiecznych mistyków lub odzyskać równowagę emocjonalną (bez żalu, pretensji, gniewu, pamiętania zniewag, czy uchybień) poprzez techniki wizualizacji i medytacji np. stacji męki Chrystusa, tajemnic Różańca Św. Kazania na Górze, czy pawłowego hymnu o miłości. To działa! Każdy z nas dla odzyskania prozdrowotnej równowagi wewnętrznej może sięgnąć do skarbnicy w zasięgu naszej ręki. Nasi przewodnicy, ojcowie duchowi, osoby konsekrowane są dobrze przygotowani do niesienia pomocy z tego zakresu. Niektórzy z nich mają szczególny dar, jakby pogłębionej empatii, ukierunkowanej na rozbudzenie w nas obecności i działania ducha św. Wszakże warunkiem koniecznym i niezbędnym do skorzystania z tych form psychoterapii w naszym kościele katolickim jest wiara i chęć jej pogłębiania. Nieraz jednak słyszę od przyjaciół, że osoby tzw. niewierzące, które dały się namówić na jakąś formę ruchu neokatechumenalnego szybko uzyskiwały poprawę swojego życia psycho - emocjonalnego, w równym stopniu jak i wierzący. Zatem moi drodzy nigdy nie jest za późno.

Wasz diabetolog