ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski

specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii


dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady dietetyka w zakresie chorób cywilizacyjnych

Zapisy nr tel.: 602-395-601

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

ul. Zgierska 2/8, 91-002 Łódź


dr n. med. Zygmunt Trojanowski
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii

dietetyk - Urszula Sobiecka-Trojanowska
porady w zakresie chorób cywilizacyjnych

PRYWATNY GABINET LEKARSKI

Jak jest z tym soleniem?

Światowa Organizacja Zdrowia po raz kolejny zaleca, aby dziennie spożycie soli (NaCl) nie przekraczało 5 g. Dorośli powinni spożywać mniej niż dwa gramy sodu (Na), co oznacza mniej niż pięć gramów soli oraz co najmniej 3,5 grama potasu dziennie. Gdy jest zbyt mało potasu w pożywieniu następuje utrata apetytu i osłabienie organizmu, arytmia serca, bóle głowy, a także zaburzenia koncentracji, nerwowość i zaburzenia snu.  Potas nie wystarczy zażywać w tabletkach, żeby zwiększyć jego zawartość w organizmie. Trzeba przede wszystkim wzbogacić codzienny jadłospis w obfitujące w ten pierwiastek warzywa i owoce. Są to głównie rośliny strączkowe, owoce cytrusowe, banany, melon kantalupa, pestki słonecznika, liście mięty, zielone warzywa, pomidory, ziemniaki oraz orzechy.

Przykładowo w 100 g moreli suszonych jest 1666 mg potasu, w figach suszonych - 938 mg, awokado - 600 mg, bananach - 395 mg, ziemniakach - 357 mg, selerze - 320 mg, kiwi - 290 mg, pomidorach - 282 mg oraz grejpfrutach - 277 mg. Oczywiście susz owocowy, czy owoce kandyzowane ze względu na ładunek i indeks glikemiczny nie można zalecać cukrzykom. Konsumpcję soli powinny ograniczyć osoby cierpiące na nadciśnienie tętnicze oraz choroby sercowo-naczyniowe, które są najbardziej zagrożone zawałem serca. Pozwala to zmniejszyć ryzyko zgonu. Każde zmniejszenie spożycia soli ułatwia leczenie nadciśnienia tętniczego. Osoba, która spożywa za dużo sodu i zbyt mało potasu może być narażona na podwyższone ciśnienie, a więc czynnik zwiększający ryzyko chorób serca i udarów mózgu. Zatem sól należy do najważniejszych czynników wywołujących nadciśnienie tętnicze, udary mózgu, zawały serca, raka żołądka czy osteoporozę. Trzeba ostrzegać konsumentów, że sól to cichy i podstępny zabójca. W Polsce 60% spożycia soli przypada na solenie, a 40% - na produkty przetworzone. Znacznie większe ilości soli zawarte są w żywności przetworzonej: pieczywie, chipsach, orzeszkach i słodyczach, w przetworach mięsnych, kostkach rosołowych i przyprawach, sosach sojowych itd. Problem wysokiej zawartości sodu dotyczy nie tylko produktów o wysokim stopniu przetworzenia, ale również kiszonek (ogórki, kapusta), serów czy pieczywa. Często więcej soli dodaje się po to, by produkt był smaczniejszy - np. 100 gramów bułki zawiera więcej sodu niż 100 gramów razowego chleba, bo ten ostatni ma wyrazisty smak. W jednej kromce chleba jest 0,5 g soli kuchennej. Dobrze jest wybierać raczej produkty świeże niż przetworzone, usunąć solniczkę ze stołu, a podczas zakupów czytać etykietki i wybierać produkty z mniejszą ilością soli. Taka selekcja pozwala obniżyć spożycie soli nawet o 50 proc. Czasami na etykiecie podawana jest sama zawartość sodu. 1 gram sodu to odpowiednik 2,5 grama soli (NaCl).

 

Z drugiej strony nie ma podstaw do twierdzenia, aby wszyscy - zarówno osoby chore, jak i zdrowe - ograniczali spożycie soli. U ludzi zdrowych obniżenie spożycia soli kuchennej (NaCl) nie jest konieczne. Może to, bowiem, przynieść nieoczekiwane efekty i paradoksalnie prowadzić do wzrostu ryzyka chorób sercowo-naczyniowych oraz śmiertelności z ich powodu. Jednak trzeba również zauważyć, że wnioski z różnych wieloletnich obserwacji są sprzeczne. O ile jedne badania wskazują na wyższe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych przy większym spożyciu soli, to inne sugerują, że jest odwrotnie - mniejsze spożycie soli zwiększy narażenie na te schorzenia. W USA przez 8 lat obserwowano 3,6 tys. osób. Okazało się, że niższe spożycie soli o 56 proc. zwiększało ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Niektóre badania zaprzeczają nawet temu, że niskie spożycie soli chroni przed nadciśnieniem tętniczym. Za każdym razem, gdy jedno badanie wydaje się wskazywać, że sól szkodzi zdrowiu, pojawia się inne z tezą przeciwną. Istotnym czynnikiem, który należy kontrolować jest stosunek sodu do potasu w naszej diecie. Nasi przodkowie z okresu zbieracko-łowieckiego spożywali dziennie 11 g potasu i 0,7 g sodu. Proporcja ta jest dziś odwrotna: obecnie dieta dostarcza dziennie raczej 2,5 g potasu i 4 g sodu. Wszystkie owoce i warzywa są dobrym źródłem potasu, ale niektóre źródła są zdecydowanie lepsze od innych. Pierwszeństwo otrzymują suche drożdże, które w 100 g zawierają 2000 mg potasu. Jeśli jesz dużo dań gotowych, które prawie zawsze zawierają dużo sodu, ale rzadko potas, masz praktycznie gwarancję na odwrócony współczynnik sodowo-potasowy. Jak zapewnić najlepszą proporcję tych składników? Po pierwsze porzuć dania gotowe oraz żywność przetworzoną przemysłowo na rzecz produktów świeżych, całych oraz, jeśli to możliwe, uprawianych ekologicznie. 80% spożywanej soli przez Polaków pochodzi obecnie z dań gotowych oraz żywności przemysłowej: mrożona pizza, zapiekanki, hamburgery, konserwy, wędliny, sery, ale także herbatniki i płatki śniadaniowe. Co więcej, Polacy dosalają aż 70% już przyrządzonych potraw! Wszystkie owoce i warzywa są dobrym źródłem potasu, ale niektóre źródła są zdecydowanie lepsze od innych. Złotą palmę otrzymują suche drożdże, które w 100 g zawierają 2000 mg potasu.

Polecane nowości na stronie