Przydatność suplementów diety dla leczenia choroby cukrzycowej

Zapytanie do strony (pisownia oryginalna): Zastapiłem Glucophage XR 500 suplementem diety z morwą i gymnemą (Glucostatic) z uwagi na częste zaparcia i bóle brzucha. Biorę ten 3 razy nadzień po posiłkach. Oprócz tego rano i wieczore, Diazidan 80mg a przed snem 30jm insuliny Polhumin N . Czy dobrze postąpiłem? Proszę o opinię.

Odpowiedź: Gymnema Sylvestre – gurmar to roślina pochodząca z południowych Indii, jest pnączem podobnym do winorośli. Hindusi nazwali ją „niszczycielem cukru” – chorzy na cukrzycę kupują bezkrytycznie ten specyfik, ciesząc się, że taki rewelacyjny „lek” mogą otrzymać na allegro całkiem tanio, tj. 90 kapsułek po 400mg każda, za dwadzieścia parę zł z wysyłką.

Łykają to bezkrytycznie 5-20min przed posiłkiem, niektórzy 1 kaps 400mg 1xdz dziennie, inni kilkakrotnie. Niewątpliwie ten specyfik działa u chorych z typem 2 choroby cukrzycowej, może nawet spowodować nadmierny spadek glikemii, dlatego łączy się go z posiłkiem. My lekarze upatrujemy przydatność suplementów przeciwcukrzycowych w okresie tzw. prediabetes, czyli stanu przedcukrzycowego, gdzie stosowanie tego typu preparatów byłaby teoretycznie najbardziej uzasadnione, dotyczy to również olbrzymiej ilości suplementów z morwy białej. Sęk w tym, że u ludzi z normoglikemią ten suplement, jak i inne nie ma żadnego wpływu na równowagę cukrową. Dotyczy to wszystkich substancji aktywnych biologicznie pochodzenia roślinnego i tzw. aktywnego chromu. Nadzieja na to, że Gymnema Sylvestre zahamuje odczuwanie smaku słodkiego lub całkowicie zniesie, działając jak anorektyk, okazały się chwytem marketingowym, czyli oszustwem. Również rewelacje o rzekomym działaniu korzystnym w typie 1 okazały się nieprawdziwe. Proszę zapamiętać sobie podstawowy kanon medyczny, że suplementów diety pochodzenia naturalnego (sproszkowane bulwy topinamburu, wyciąg z liści morwy białej, witamina H-biotyna, polinikotynian chromu, pieprzu czarnego z chromem, naowocnia fasoli, kwiat czarnego bzu itd.) nigdy nie łączymy z lekami przeciwcukrzycowymi pochodzących z syntezy chemicznej i insuliną. Jeżeli nasz podopieczny w stanie przedcukrzycowym, czyli z upośledzeniem tolerancji węglowodanów łyka sobie takie suplementy przeciwcukrzycowe, to jego ryzyko. Do nas diabetologów należy tylko ostrzec pacjenta przed interferencją działania suplementu z innymi lekami zażywanymi poza cukrzycą (przeciwnadciśnieniowymi, nasercowymi, psychotropowymi i innymi), bo na bieg rzeczy związanych z zahamowaniem lub powstrzymaniem konwersji stanu przedcukrzycowego do cukrzycy – wymienione przez Pana (jak i inne) suplementy nie mają żadnego wpływu. Łykanie suplementów przeciwcukrzycowych w stanie utajonej cukrzycy (w stanie prediabetes) zaciemnia ostrość spojrzenia lekarzy na podstawowe metody pozafarmakologiczne niezwykle skuteczne w powstrzymywaniu rozwoju pełnoobjawowej cukrzycy tj. przy pomocy leczenia żywieniowego (dieta redukcyjna zrównoważona) i codziennego leczniczego treningu mięśniowego. Metoda nieco ujemnego bilansu energetycznego w dłuższym przedziale czasu jest niezwykle skuteczna w oddalaniu zagrożenia cukrzycą. Przyznaję, trudno nam przychodzi przekonać naszych podopiecznych, że trudy dnia codziennego to „kierat”, a pół godziny po rozgrzewce „pompy mięśniowej” dziennie, na luzie z głębokim oddychaniem i lepszym myśleniem o sobie i świecie – to właśnie leczenie.

 

W Pana sytuacji, gdzie stosowane jest już leczenie skojarzone przeciwcukrzycowe (leki doustne + insulina) łykanie tego typu suplementów z gurmaru i morwy białej nie ma już żadnego znaczenia, jest nieporozumieniem i bezsensownym wyrzucaniem pieniędzy. Leczenie nawykowych zaparć stolca polega na czymś innym, jeżeli Pan o to zapyta to odpowiem. Wracając do pańskiego leczenia farmakologicznego: taka konstelacja budzi moje wątpliwości, mianowicie: Diazidan 2 tabl tj. 160mg gliklazydu + 30j insuliny na noc przy jednoczesnym odstawieniu metforminy (Glucophage XR 500mg), tak Pan sobie ordynuje leczenie. To podejście terapeutyczne ryzykowne i rzadko spotykane, i na pewno wymaga konsultacji diabetologa. Proszę zważyć, że przeleczenie jest równie złe jak niedoleczenie, skutki są podobne. Nie znam pańskiej sytuacji klinicznej, danych antropometrycznych, współistniejących schorzeń itd. Słowem nie widziałem nie badałem, więc nie mogę doradzać. Lekarz ponosi odpowiedzialność i ryzyko leczenia chorego wyłącznie po osobistym zbadaniu. Zatem proszę wybaczyć, w sprawie leczenia podstawowego nie mogę doradzać.