Wpływ emocji na wyrównanie w chorobie cukrzycowej

Pozytywne emocje wzmacniają odporność i wydolność organizmu. Negatywne je osłabiają i doprowadzają do większej podatności na czynniki chorobotwórcze, destabilizują choroby przewlekłe w tym chorobę cukrzycową. Konsekwentnie pielęgnowane pozytywne przekonania często się realizują – mówimy wtedy o tzw. „samospełniającej się przepowiedni”.

Dla przykładu: „mam silny organizm, jestem wytrzymały i dzielny wobec tych wszystkich uciążliwych dolegliwości i nie będę się zanadto nad sobą użalał”. Takie myślenie rzeczywiście pomaga zmniejszyć śródchorobowy egocentryzm. „Rozejrzę się dookoła, na pewno są bardziej chorzy, spróbuje im pomóc”. Lekarze już dawno zaobserwowali, że taka pozytywna, afirmująca życie postawa pozwala osiągnąć szybsze i lepsze wyniki w leczeniu chorób przewlekłych i nieuleczalnych. Ta zasada należy do podstawowych statutowych powinności PSD, niestety słabo realizowana.

Przeciwnie, postawa pełna lęku i niepokoju (utrata wiary w skuteczność leczenia), np.: „jestem chorowity, na pewno moja cukrzyca znacznie się pogorszy, tak samo jak moja babcia, nie dożyję do 60-tki”. Załamanie wiary, rozpacz, szukanie winnego za utratę zdrowia (bliscy, Bóg, lekarze). Taka postawa prowadzi do utraty nadziei i znacznie pogarsza stan zdrowia, niżby to mogło wynikać z zaawansowania choroby.

Negatywne napięcia emocjonalne związane z pracą zespołów leczniczych mają często charakter przewlekły, a ich konsekwencją może być zespół wypalenia zawodowego. Rosnące oczekiwania chorych, wzrost ich autonomii w podejmowaniu decyzji dotyczących diagnostyki i leczenia, nacisk na przeprowadzanie drogich badań, wypisywanie leków na żądanie chorego, presja ze strony instytucji rządowych i pozarządowych, których zalecenia często się wykluczają lub są trudne do spełnienia – niestety wpływają korozyjnie na psychikę zespołów leczniczych, niejednokrotnie prowadzą do poczucia frustracji, zniechęcenia a nawet załamania nerwowego. W konsekwencji prowadzi to do schorzeń psychosomatycznych białego personelu i mniejszą skuteczność leczniczą.

Choroby przewlekłe mogą prowadzić do depresji, istnieje również odwrotna zależność, są dowody na to, że depresja jest jednym z czynników sprawczych choroby wieńcowej, udaru mózgu, nowotworów. Depresja pozostaje także niezależnym czynnikiem ryzyka cukrzycy typu 2 i wiąże się z wcześniejszym wystąpieniem powikłań naczyniowych tej choroby. Wczesne rozpoznawanie i leczenie depresji u wszystkich osób z chorobami somatycznymi przewlekłymi ma istotny wpływ na końcowe efekty leczenia chorób podstawowych. Obie strony, zespół i pacjent, dobrze wyedukowani muszą czuć się za to odpowiedzialni i komunikować się nawzajem. Życie na bieżąco weryfikuje sposób postępowania, a elastycznej reakcji ze swoim leczeniem chory musi się gdzieś nauczyć.